wiosna temu sprzyja
Nareszcie.
Zawsze staraliśmy się i staramy, by dużo czasu spędzać na świeżym powietrzu. Spacery i to takie bez celu. Iść przed siebie. Zatrzymać się na lody. Pójść na Fare pobawić się w chowanego, usiąść na ławce w Saskim… wiosna temu sprzyja. Kiedy wszystko jest takie nowe. Pachnie tak intensywnie. Radość ogromna, że słońce świeci i stopni na termometrze trochę więcej. A przecież wiadomo, że po zimie przychodzi ta wiosna. Co roku jest tak samo. Normalna kolej rzeczy. A jednak szczęśliwy człowiek jest kiedy może tę grubą kurtkę zostawić głęboko w szafie. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że jak Tosia odmawia pacierz to na pytanie za co dziś dziękuję odpowiada: “dziękuje, że była dzisiaj taka ładna wiosna”. Bo wiosna nareszcie przyszła.
A dzisiejszy wpis o wiośnie autorstwa mojej żony. Bo dziwnie bym ja rozpisywał się na temat jak to piękne na świecie gdy świeci słońce. I w ten sposób mój blog staje się naszym, jak wszystko w naszym życiu. Wszystko, tak jak fotografia.
Leave a comment